Niebieska Strefa A A+ A++

Imprezy dla dzieci

Baw się razem z nami. Odsłona piąta

2018-02-16

„Światowy (Międzynarodowy) Dzień Kota (ang. World Cat Day, National Cat-Day, International Cat Day, wł. Giornata mondiale del gatto) - święto obchodzone corocznie 17 lutego we Włoszech (od 1990) i Polsce (od 2006) mające podkreślić znaczenie kotów w życiu człowieka, niesienie pomocy wolno żyjącym i bezdomnym zwierzętom, które miały kiedyś dom, ale go straciły, a także uwrażliwienie ludzi na często trudny koci los” - karteczkę z tą krótką notatką znalazły na stoliku w piątkowy poranek nasze wierne czytelniczki - Martynka i Gabi. Zastanawiacie sią zapewne, jak to możliwe, że tak szybko wróciły z dalekich Chin. Cesarz Ping-Pong wyczarterował specjalny samolot dla najlepszych omnibusów z Europy. W tym zacnym gronie znalazły się również nasze dziewczynki. Ale wracajmy do naszej biblioteki - kto zostawił owa tajemniczą wiadomość - czy to Kacperek, a jeśli tak, to dlaczego?.

Nasz skrzat udał się w odwiedziny do Zuzanny, ale obiecał powrócić przed godziną jedenastą. Tak też się stało. Wyjaśniła się również tajemnica Światowego Dnia Kota. Kilka tygodni temu gościliśmy w naszej bibliotece panią Ewę Kędzierską oraz Emisię i Mikusię czyli „kotki kiwaczki”. Spotkanie to zapadło w pamięci dzieci, które w nim uczestniczyły, jak i Kacperka. Postanowił on zachęcić nasze milusińskie do akcji „Kocham i pomagam”. Pomysłodawcą jej jest oczywiście skrzat biblioteczny, który pragnie wspomóc panią Ewę w opiece nad bezdomnymi kotami. A uczynić to chce poprzez aukcję „Kicioserc”.

W wielkim sekrecie przygotował wszystkie potrzebne materiały. Jak przystało na wielkiego przyjaciela środowiska postanowił w celu „tworzenia” wykorzystać dostępne, ekologiczne produkty. Była to mąka pszenna, mąka ziemniaczana, sól, pianka do golenia, woda i odpowiednie foremki do wycinania ciasteczek. Zastanawiacie się zapewne co pośród produktów robi pianka do golenia. Już wyjaśniamy. W jednym z czasopism dociekliwy skrzat znalazł przepis na „piankolinę”, która powstaje z wymieszania pianki do golenia z mąką ziemniaczaną.

Wszystko gotowe - pora rozpocząć wyrabianie „kiciserc”. Poszczególne składniki dokładnie wymieszane. Małe rączki Gabi i Martynki doskonale radziły sobie z niesforną masą, która raz za razem „uciekała” ze stołu. Kilka zdecydowanych ruchów, odrobina pomocy pań Ani i Reni i wszystko już w najlepszym porządku. „Piankolina” zamieniła się w serię pięknie pachnących serc i kwiatów. Masa solna zaś przybrała kształt kotka. Ostra wykałaczka wyczarowała czarne noski, długie wąsy, ogony i oczywiście zgrabne kocie łapki. Zaczarowane rączki dziewczynek wyczarowały kilkanaście cudownych „kicioserc”. Teraz odrobina cierpliwości - masa musi stwardnieć. Cierpliwość nie jest domeną naszych milusińskich - ale od czego pomysły Kacperka. Gorące kaloryfery i suszarka do włosów to patent na „biurową” maszynę do suszenia. Raz dwa masa uzyskała odpowiednią twardość - teraz można „przeprowadzić” prace wykończeniowe. Papier ścierny wygładził wszystkie nierówności, a kolorowe farby zamieniły białą masę w przecudnej urody kocurki.

„Kicioserca” gotowe, zapakowane w pudełeczka wyruszyły do Dymin koło Kielce, gdzie jutro podczas Dni Otwartych Schroniska odbędzie się ich aukcja. Trzymamy kciuki za jej powodzenie. Gabi i Martynka ślicznie podziękowały za dzisiejszą niespodziankę. Przed nimi dwa dni odpoczynku, ale już w poniedziałek nowe wyzwania.