Imprezy dla dzieci
Ostatnie akordy
Nikt nie spodziewał się powrotu zimy. We wtorkowy poranek, 15 marca za oknem biblioteki pojawił się biały dywan. Co to będzie? Zaprosiliśmy małych gości - czy pokonają zaspy i dotrą do biblioteki? Z niecierpliwością spoglądamy na drzwi i oto niespodzianka. Tuż po godzinie dziesiątej próg przekroczyła grupa III z Przedszkola Samorządowego nr 29 w Kielcach. Maluchom nie straszne były zaspy, ani zawierucha. Postanowiły wyjść na przeciw przygodzie. A jak przygoda to tylko w zaczarowanej krainie książek. Jakie prawa rządzą ową krainą - nasi mali goście bez trudu wymienili te najważniejsze: ciche zachowanie, grzeczność i czyste rączki.
Zasady znamy więc zabawę zaczynany. Towarzyszyła nam w niej pani Sąsiadka oraz duszki, stworki i potworki. Zapomniałam o psotnych pudlu i kocie. Sąsiadka wygodnie zasiadła w bujanym fotelu i rozpoczęła bajanie:.
Szło ulicą straszydło. Znalazło przed sklepem mydło. Wrzasnęło: - Zaraz umyję nos, uszy albo szyję! Albo nogę… do połowy Albo lepiej czubek głowy! Ale czy to się opłaca? Mycie to jest ciężka praca! Może umyć tylko ząb? Nie! Najlepiej uciec stąd! Bo jak tylko zacznę z mydłem, to nie będę już straszydłem! Będę czyste, będę śliczne i szalenie sympatyczne! Wylizane, że aż wstyd! Nie przestraszy się mnie nikt! .
Pewnie myślicie, że dzieci przestraszyły się straszydła - nic bardziej błędnego. Każde kolejne opowiadanie witały radosnym śmiechem. Psotny pudel i jego kompan kot podbiły serca naszych milusińskich. Bardziej zwariowanej pary ze świecą szukać. Co spotkało szmatkę w czarno-biało-żółtą kratkę, co ugryzło zakładkę, a kto robił sałatkę? My wiemy, lecz nic nie powiemy! Kto chce poznać odpowiedź na te i inne pytania niechaj zajrzy do książeczek Doroty Gellner Czekoladki dla sąsiadki oraz Duszki, stworki i potworki.
Wszystko co dobre, szybko się kończy. Przyszło nam pożegnać małych gości, którzy z nieco smutnymi minkami wyruszyli w drogę powrotną do przedszkola. Ale już za kilka dni wraz z bibliotecznym skrzatem Kacperkiem odwiedzimy naszych milusińskich. Kto będzie nam towarzyszył? O tym następnym razem. Do zobaczenia.