Niebieska Strefa A A+ A++

Imprezy dla dzieci

Molik tu, Molik tam

2016-11-07

W poniedziałek, 7 listopada w naszej bibliotece zamieszkał nowy lokator - Molik. Już wszystko wyjaśniam: to maleńki ludzik z krainy Książkowo Wielkie, przyjaciel Kacperka i wszystkich, którzy kochają książki. Jak przystało na bibliofila Molik od samego rana biegał po bibliotece i zapoznawał się z księgozbiorem. Zaglądał w każdy kącik, jakby poszukiwał wielkiego skarbu. I tak też było - na stoliczku pojawiły się dwie tajemnicze książeczki, które Molik nazwał skarbem przez duże S. Ale po co te poszukiwania? Sprawa wyjaśniła się około południa. Wtedy to z uśmiechem na twarzach wmaszerowała do biblioteki grupa dzieciaków. To uczniowie klasy III B ze Szkoły Podstawowej nr 18.

Jak goście to i zabawa. Molik z wielką swadą dzielił się z milusińskimi swoją wiedzą. Opowiadał o zasadach działania biblioteki, jakie są różnice pomiędzy biblioteką szkolną a publiczną. Podpowiadał, gdzie znaleźć konkretne książeczki - w tym celu przygotował specjalny „przewodnik” po zawiłościach sygnatur, poziomów i innych trudnych oznaczeniach bibliotecznych. Bogate w wiedzę dzieciaki rozpoczęły zwiedzanie biblioteki - teraz to przysłowiowa „bułka z masłem”. Bez trudu odnalazły się zarówno w dziale dziecięcym, jak i tym dla dorosłych. Tajemnicze cyferki na regałach nie stanowią już tajemnicy.

Tyle wiedzy - pora na maleńki odpoczynek. Molik dumny z młodych słuchaczy zaproponował im „głośne czytanie”. Pewnie domyślacie się jakie książeczki były czytane. Tak, tak - te które od ranka leżały na stoliczku. Ich tytuły to Chrząszcz brzmi w trzcinie: łamańce językowe Krzysztofa Kiełbasińskiego oraz W Abecadłowie czyli bunt literek Doroty Wierzbickiej. Do wspólnej zabawy zaprosiliśmy również panią Monikę - ulubioną nauczycielkę naszych gości. Pierwsze kroki skierowaliśmy do Abecadłowa, w którym rozpoczął się bunt literek. Co wydarzyło się w Abecadłowie? - kto ciekawy zapraszamy do lektury. Teraz pora na wyprawę do Szczebrzeszyna:.

Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie. Trzeszczą deski w Sękocinie. W Żabiej Woli skrzeczą żaby, w Babimoście wrzeszczą baby. Żubr żre trawę w Białowieży. Przez Goławin golas bieży. Nikt mi pewnie nie uwierzy, że Goławin w Polsce leży. .

Wędrowanie po Polsce wraz z literkami, czy też językowymi łamańcami to super sprawa. Ale niestety pora wracać do szkoły na kolejne zajęcia. Jeszcze pamiątkowe zdjęcia i dzieciaki w towarzystwie Molika wyruszyły w drogę. Co robił Molik w szkolnej klasie - o tym przy kolejnej okazji. Dziękujemy i zapraszamy!.