Imprezy dla dzieci
Walentynki
Nadszedł długo oczekiwany czwartek, czyli kolejny dzień ferii w biliotece. Okazało się, że będzie to typowo babski dzień. Gabrysia, zaproponowała szybką partyjkę „Chińczyka” w nowej odsłonie. Obok zwykłych pionków w grze brał udział zaczarowany kucyk (reprezentował drużynę Zuzy), który brykając po planszy nieco przeszkadzał. Dzisiejsza rozgrywka zakończyła się wygraną pani Grażyny. Czy pamiętacie „wielki recykling” i przygotowania do wykonania przestrzennej kompozycji? Dziś nastąpiło wielkie łączenie poszczególnych rozetek. Nie obyło się bez dyskusji. Członkowie załogi (czyli Gabi, Zuza, Julia i Ola) rozważali różne metody łączenia i różne układy przestrzenne. Po burzliwych naradach postanowiłyśmy wszystkie pomysły połączyć w jeden i tak powstała niesamowicie barwna „rozetokompozycja”. Czy spodoba się również wam? Zapraszamy do biblioteki, gdzie nasze dzieło zawisło na głównej ścianie działu dziecięcego.
Zajęte wykonywaniem naszego arcydzieła nie zauważyłyśmy, że nasz przyjaciel Kacperek przyniósł ze swego zakątka kolorowe papiery, wycinarki i inne dziwne rzeczy. Zapytany po co to, z uśmiechem na twarzy odpowiedział : WALENTYNKI. No tak, to już jutro - więc do dzieła. Kolorowe papiery, barwne bibuły, tajemnicze wycinarki i nożyczki to podstawa naszego warsztatu. Każdy z nas przystąpił do wyrobu wymarzonej kartki walentynkowej. Dziewczynki wykonały kartki dla rodziców i przyjaciół, a skrzat Kacperek dla swojej sympatii. Nie zgadniecie kto nią jest. Tajemnica rozwiązała się sama. Odwiedziła nas Malutka Czarownica z zaproszeniem na piątkową herbatkę i porcję ploteczek. Gdy nadszedł czas pożegnania spod zaczarowanego kapelusza czarownicy wysunęła się skrzacia walentynkowa karta. Zarówno Kacperek, jak i Malutka Czarodziejka spłonęli rumieńcem - a my trzymamy kciuki za ich przyjaźń i czarodziejskie sztuczki w sekretnym zaułku, tuż za regałem z bajkami.
Jutro ostatni dzień ferii - więc musi być on niezwykły. Pełny radości, niespodzianek - po prostu super. Do zobaczenia jutro!.
