Imprezy dla dzieci
Biblioteka podwórkowa
W mroźny sobotni poranek (ostatni dzień ferii) do biblioteki zawitały panie Joasia i Agnieszka. Z niecierpliwością czekały na małych bibliotekowiczów. Milusińscy nie zawiedli. Pojawili się Maja i Oskar. Nasz rodzynek od razu przystąpił do układania nowego puzzla. Kibicowała mu (i troszkę pomagała) pani Joasia - fanka tego typu układanek. Gdy Oskar dzielnie walczył z niesfornymi elementami układanki Maja wraz z panią Agnieszką sprawdzały zawartość tajemniczej walizy. Podczas ferii w bibliotece rozgościł się skrzat biblioteczny Kacperek. Maja chciała sprawdzić, czy psotny ludzik nie ukrył gdzieś jednej z książek. Kontrola wypadła pozytywnie - żadna z książek nie opuściła walizy. Po ukończeniu mozolnego łączenia elementów, Oskar postanowił oddać się swojemu ulubionemu zajęciu - grom planszowym. Tym razem pragnął zostać Kopciuszkiem. Zdradzę wam, że to mu się udało - pokonał dziewczyny i znów został mistrzem. Gry to fajna sprawa, ale czytanie to już super zajęcie. Pani Agnieszka przyniosła ze sobą trzy nowe książeczki, które od razu przypadły milusińskim do gustu. Nowymi bohaterami byli Wiewiór Wystraszny, który bał się wielu rzeczy i nigdy nie opuszczał swojego dębu oraz tronik, czyli najnormalniejszy nocnik. Jeżeli chcecie poznać ich dzieje - zajrzyjcie do książeczek. Ostatnia z przyniesionych książeczek, to zaczarowana książeczka o kolorowej psotnej plamce, która prosi „naciśnij mnie” co powoduje wiele niespodzianek. Czas w dobrym towarzystwie płynie szybko. Przyszedł czas pożegnania, ale za tydzień znowu tu będziemy.