Niebieska Strefa A A+ A++

Dyskusyjne Kluby Książki

Filia nr 4

2015-05-06

6. maja br. odbyło się kolejne spotkanie DKK, na którym dyskutowałyśmy o Polakach w różnych sytuacjach społeczno-politycznych. A to za sprawą trzech książek: Nie zawrócę Jolanty Guse, Opiekunki osób starszych. Polskie niewolnice Renaty S. oraz Jadę zobaczyć, czy tam jest lepiej. Niemalże brewiarz środkowoeuropejski Francesco M. Catalucciego.

Pierwsza z nich to lekka powieść współczesna zawierająca wątki autobiograficzne. Główna bohaterka, Laura, opuszcza niewiernego męża Hiszpana i wraca po wielu latach do Polski, gdzie nie ma pracy, własnego kąta ani znajomych. Adaptacja do warunków krajowych jest trudna. Jednak kobiecie dzięki sile woli, spotkaniu odpowiednich wspierających ją osób, udaje się przezwyciężyć początkowe trudności. Laura, jak sama humorystycznie stwierdza, jest panią "półwieczną", a mimo to nie poddaje się. Ta walka, początkowo tylko o przetrwanie, daje efekty, wzmacnia ją psychicznie i stabilizuje.

Panie stwierdziły, że to bardzo optymistyczna i urocza powieść. Podnosi na duchu i udowadnia, że bez względu na wiek powinno się pokonywać przeszkody i ograniczenia oraz spełniać swoje marzenia. Można, a nawet trzeba polecać ją kobietom znajdującym się na różnych życiowych zakrętach.

O pracy Polek za granicą opowiada druga książka. Są to wspomnienia opiekunki. Kobieta cyklicznie wyjeżdża do Niemiec i podejmuje się opieki nad starszymi, często schorowanymi osobami, którymi nie mogą lub nie chcą opiekować się najbliżsi. Praca jest ciężka, często niewdzięczna, ale satysfakcjonująca finansowo. Opowieść Opiekunki osób starszych bardzo zbulwersowała czytelniczki. Stwierdziły, że nie wiadomo, jaki właściwie cel przyświecał jej autorce. Z jednej strony książka miała pomagać kobietom, być wskazówką w poszukaniu pracy, a według klubowiczek, Renata S. osiągnęła efekt wręcz przeciwny. Swoimi wyznaniami zraziła potencjalne kandydatki do tego rodzaju zajęcia.

Jadę zobaczyć, czy tam jest lepiej to zbiór esejów włoskiego filozofa, wydawcy, tłumacza. Francesco Cataluccio studiował filologię polską we Florencji i Warszawie. Jest autorem wielu artykułów na temat historii oraz kultury Polski i Europy Środkowej. Książkę swoją podzielił na rozdziały poświęcone konkretnym miastom. Opowiada w nim m.in. o Pradze, Warszawie, Berlinie, Moskwie, a nawet Kielcach. W każdym rozdziale rozpamiętuje przeszłość, wspomina z jakimi ludźmi kultury i sztuki kojarzy mu się dane miejsce, przypomina sobie znajomych, z którymi tam się spotykał. A całość swoich wspomnień związał z legendą o Sprawiedliwych - osobach, które w jakiś sposób odcisnęły swoje piętno na kulturze tego obszaru. Dziesięciu sprawiedliwych to liczba symboliczna oznaczająca grupę ludzi obecną w każdym narodzie. Ludzi, którzy w pozytywny sposób zapisali się w historii i kulturze danego kraju.

Paniom bardzo podobały się wspomnienia "polskiego" Włocha. Według nich książkę czyta się z dużym zainteresowaniem, zawiera mnóstwo ciekawostek o znanych Polakach, pisarzach, artystach i politykach.

Następne spotkanie DKK odbędzie się 3 czerwca br., a tematem dyskusji będą książki: Julio, gdzie jesteś? Joy Fielding oraz Diana. Moja historia Andrew Mortona.