Niebieska Strefa A A+ A++

Dyskusyjne Kluby Książki

Filia nr 9

2016-01-28

28 stycznia w Filii nr 9 odbyło się pierwsze w 2016 roku spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Tematem dyskusji była książka Martina Sixsmitha pt. Tajemnica Filomeny.

Jest rok 1952, młoda Irlandka zachodzi w nieplanowaną ciążę. Jak to w tamtych czasach często bywało, rodzina uznaje ją za zhańbioną i wysyła do klasztoru-sierocińca. Tam Filomena rodzi zdrowego chłopca. Gdy mały kończy trzy lata, zakonnice zmuszają dziewczynę do podpisania zrzeczenia się praw do dziecka. Anthony zostaje adoptowany przez amerykańską rodzinę, a siostry inkasują pieniądze za ten proceder. Chłopiec dostaje nową tożsamość i ślad po nim zanika. Trudno odnaleźć mu się w nowym miejscu. Z całych sił stara się zadowolić bardzo wymagającego ojca. Jest grzeczny, pilnie się uczy, kończy dobrą uczelnię i szybko zostaje jednym z najlepszych waszyngtońskich prawników. Przez całe życie boryka się jednak z problemami psychicznymi i jest odmiennej orientacji seksualnej. Kiedy okazuje się, że choruje na AIDS zaczyna szukać biologicznej matki. Ona również szuka syna. Trafiają do sierocińca, ale siostry pozostają niewzruszone. Matce i synowi nie udaje się spotkać.

Książka Sixsmitha przedstawia wzruszającą i poruszającą historię. Autor ukazuje bezduszność zakonnic, znaczący wpływ kościoła na życie obywateli oraz smutny obraz społeczeństwa irlandzkiego drugiej połowy XX wieku. Tytułowa bohaterka odgrywa w powieści rolę marginalną, fabułę dominuje historia syna. Nietrafiony jest tytuł, który sugeruje płytką i banalną treść. Poza tym tajemnicy w książce jest mało, prawie wcale. W trakcie lektury czytelnikiem miotają różne emocje. Temat, sposób przedstawienia fabuły, dramatyzm, zręczne pióro i wreszcie pytania, które autor podsuwa odbiorcy, powodują, że Tajemnica Filomeny zostawia ślad w pamięci. Czasem trudno uwierzyć, że życie pisze tak smutne scenariusze. Mimo wszystko opowieść niesie ze sobą promień słońca bowiem jest w niej mowa również o wybaczaniu i idącemu za tym spokojowi wewnętrznemu.